Wprawdzie nie mam wrażliwej skóry, ale z uwagi na to, że jest ona sucha postanowiłam wypróbować krem, który posiada aktywne składniki i jest jednocześnie delikatny.
Z informacji na stronie producenta można dowiedzieć się, że Mixa PRO-Tolerance "...zawiera formułę stworzoną, aby nawilżać, łagodzić i zmniejszać
reaktywność suchej skóry nadwrażliwej. Niewielka liczba składników
pozwala minimalizować ryzyko występowania alergii.
Formuła kremu, wzbogacona jest w kompleks o właściwościach odżywczych,
stworzony z kwasów tłuszczowych i witaminy PP poprawia funkcjonowanie
naturalnej bariery ochronnej skóry nadwrażliwej i skutecznie zmniejsza
jej reaktywność..."
Jak
wcześniej wspomniałam nie mam wrażliwej skóry, więc w kwestii tego, czy ten
krem zmniejsza jej wrażliwość nie mogę się wypowiedzieć, jednak o pozostałych
jego właściwościach, jak najbardziej 😀
Krem
zamknięty jest w hermetycznym opakowaniu z dozownikiem, który za jednym
naciśnięciem aplikuje dość znaczną ilość kremu, więc jeśli chce się go użyć np.
tylko pod oczy trzeba delikatnie go nacisnąć, by zbyt dużo kosmetyku nie wydostało
się z opakowania. Krem jest bezzapachowy, ma dość gęstą konsystencję, ale łatwo
się rozprowadza. Z racji tego, że zostawia na skórze „lekki, tłusty film” nie
miałam odwagi użyć go pod makijaż – bałam się, że nie będzie mi się "trzymał"
na twarzy. Po użyciu tego kremu czuć, że skóra jest miękka, delikatna,
nawilżona i odzyskuje uczucie komfortu.
Krem
spodobał się również mojemu mężowi, który ma bardzo suchą łuszczącą się, szczególnie na czole, skórę. Po kilkukrotnym zastosowaniu, przełożył ten krem na swoją
półkę z kosmetykami.
A niech ma, jemu przyda się chyba bardziej 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz