Często jest tak, że najwięcej uwagi poświęcamy pielęgnacji
twarzy, a resztę ciała traktujemy po macoszemu. Tymczasem całe ciało zasługuje
na szczególną dbałość i troskę, bo skóra boryka się z różnymi problemami.
Szczególnie latem jest podatna na wysuszenie i pierzchnięcie.
Kiedy na zewnątrz robi się ciepło, żele, które rozgrzewały i
otulały moje ciało zimą i na wiosnę, zamieniam na te o lżejszym,
rześkim zapachu.
Jednym z nich jest nawilżający i odświeżający żel pod
prysznic Le Petit Marseillais Werbena i cytryna. Ma on świeży, słoneczny
zapach, który dodaje mi energii do działania. Wspaniale się pieni oraz sprawia,
że skóra jest odżywiona, miękka i cudownie pachnie. Olejek werbeny posiada
właściwości regenerujące mięśnie, niwelujące ich zmęczenie i poprawiające
kondycję, a zapach cytryny pobudza, oczyszcza, stymuluje, podnosi nastrój.
Drugim moim letnim ulubieńcem jest Energetyzujący żel pod
prysznic Biotherm. Jego naturalny i świeży zapach kojarzy się mi z
mieszanką letnich owoców, nastraja pozytywnie i dodaje energii. Żel bardzo dobrze się pieni, nawilża skórę i pozostawia na niej przyjemny zapach. Kosmetyk nie zawiera parabenów i barwników.
mieszanką letnich owoców, nastraja pozytywnie i dodaje energii. Żel bardzo dobrze się pieni, nawilża skórę i pozostawia na niej przyjemny zapach. Kosmetyk nie zawiera parabenów i barwników.
Złuszczanie to niezbędny element pielęgnacji skóry – usuwa
zrogowaciałe komórki i przyspiesza proces regeneracji, by skóra wyglądała
gładko. Podczas letniej pielęgnacji, peelingi stosuję wieczorem, bo ekspozycja skóry
na słońce po zabiegu, może wywołać podrażnienia. Od lat moim ulubieńcem jest Wygładzający
scrub do ciała Milk & Honey Gold Oriflame. Jest to cukrowy scrub z organicznie
pozyskiwanymi ekstraktami mleka i miodu oraz naturalnymi składnikami
złuszczającymi. Bardzo dobrze usuwa martwe komórki naskórka i pozostawia skórę
gładką i miękką oraz gotową na przyjęcie balsamu do ciała.
Lubię kosmetyki Le Petit Marseillais za ich piękne zapachy i
dobroczynne działanie na skórę. Wśród nich jest jeden, który szczególnie
kojarzy się mi z latem, jest to Balsam
do ciała ODŻYWIANIE z algami morskimi i oligoelementami. Algi morskie znane są
z regenerującego i odżywczego działania na skórę, a oligoelementy z
pielęgnującego działania na komórki naskórka – odżywiają je i regenerują. Choć balsam
ma lekką konsystencję, to bardzo dobrze nawilża i odżywia skórę, szybko się
wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej
warstwy, co szczególnie latem jest dla mnie bardzo ważne.
Podzielicie się ze mną swoimi sposobami na pielęgnację ciała latem? Jestem ich bardzo ciekawa.
Również lubię wspomniane żele Le Petit Marseiliais, mają cudne zapachy :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio pojawił się żel truskawkowy LPM i też cudnie pachnie. Niestety z wielkim bólem serca nie skusiłam się na jego zakup - muszę najpierw zużyć moje zapasy ;)
OdpowiedzUsuń