wtorek, 21 lutego 2017

MÓJ RYTUAŁ MORSKIEJ PIELĘGNACJI

      Większość z nas, kiedy myśli o spa, najczęściej ma przed oczami ośrodek z drogimi zabiegami. Jednak ja, od kiedy poznałam kosmetyki Le Petit Marseillais z linii do morskiej pielęgnacji, spa urządzam sobie sama w domu. Takie domowe spa jest dużo tańsze niż wyjazd do eleganckiego kurortu, jest również wspaniałą okazją do tego, by każdy dzień zakończyć odprężającym, relaksacyjnym rytuałem.
   Mój rytuał morskiej pielęgnacji zaczynam od wyłączenia telefonu i stworzenia spokojnego miejsca relaksu - zapalam kilka zapachowych świec, włączam relaksacyjną muzykę, która wprawia mnie w spokojny, zrelaksowany nastrój i pozwala pozbyć się kilku warstw stresu.


Następnie przychodzi czas na odprężającą kąpiel pod prysznicem. Pielęgnujący krem do mycia NAWILŻANIE zawierający algi
morskie i białą glinkę to ukojenie dla skóry suchej. Biała glinka znana jest z właściwości oczyszczających, zawiera mikro i makroelementy oraz sole mineralne o właściwościach regenerujących, wzmacniających i oczyszczających. Oba składniki działają na moją skórę wszechstronnie: nawilżają, koją, odżywiają i wygładzają. Zapach tego kosmetyku sprawia, że czuję się, jakbym znowu była na wakacjach nad ciepłym morzem, kiedy świeżość morskiej bryzy otula moją skórę, a ja jestem odprężona.




Po prysznicu lekko osuszam ciało ręcznikiem, a następnie nakładam Balsam do ciała ODŻYWIANIE z algami morskimi i oligoelementami. Algi morskie są źródłem cennych peptydów, węglowodanów oraz mikroelementów, znanych z regenerującego i odżywczego działania na skórę. Oligoelementy to magnez, cynk i selen – pierwiastki odgrywające istotną rolę w naszym organizmie. Znane są z pielęgnującego działania na komórki naskórka – odżywiają je i regenerują. Dzięki tym bogactwom Morza Śródziemnego, moja skóra jest bardzo dobrze nawilżona i odżywiona. Ten balsam stworzony jest do tego, by rozpieszczać każdy rodzaj skóry, a w szczególności suchą i bardzo suchą. 
 



   
  I tak oto, w prosty i przyjemny sposób, można rozkoszować się wspaniałymi chwilami, które daje morska pielęgnacja z Le Petit Marseillais. Niby to tak niewiele, a tak dużo potrafi zdziałać, a ja oprócz tego, że jestem zrelaksowana, cieszę się pięknie wyglądającą, gładką i odżywioną skórą.

W skład tej linii kosmetyków, oprócz tych przedstawionych powyżej, wchodzi również Pielęgnujący Żel do mycia Algi Morskie i Minerały Morskie oraz Nawilżające Mleczko Le Petit Marseillais do suchej skóry.
      Jakie są Wasze sposoby na odprężenie z kosmetykami Le Petit Marseillais? Czy macie również swój rytuał?

2 komentarze:

  1. Zachęciłaś mnie do wypróbowania tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spróbuj - na pewno nie będziesz żałować :)

    OdpowiedzUsuń