Błyszczyk ten dostałam razem z podkładem True Match, o którym pisałam we wcześniejszym poście.
Jest to błyszczyk z kwasem hialuronowym i bogaty w pigmenty kolor. Pozostawia
usta na najwyższym poziomie nawilżenia i połysku. Nie klei się.
Precyzyjny aplikator nakłada odpowiednią ilość kosmetyku. Błyszczyk jest
dostępny w 9 odcieniach, w 3 efektach: kremowym, długotrwałym i
matowym.
Ja do testowania otrzymałam błyszczyk kremowy nr 102.
Ten odcień jest dla mnie idealnym kolorem na co dzień. Błyszczyk posiada
aplikator o niespotykanym dotąd przeze mnie kształcie (szpatułka
jest jakby złamana), jednakże jest to kształt, powodujący wygodne
nakładanie kosmetyku. Błyszczyk nie jest jakoś super rewelacyjnie
trwały, ale za to, jak na błyszczyk bardzo dobrze nawilża usta.
Dodatkowym jego atutem jest to, że usta tak mocno nie kleją się,
jak przy błyszczykach, które do tej pory używałam. Myślę, że
ten odcień przyda się w torebce każdej kobiecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz