poniedziałek, 18 kwietnia 2016

LE PETIT MARSEILLAIS - KAMPANIA AMBASADORSKA

Uwielbiam dostawać takie wiadomości :)


Już nie mogę doczekać się końca tygodnia !!! 

22 kwietnia 2016

Doczekałam się, tak wygląda moja Paczka Ambasadorki, która zawiera:
  • olejek do mycia - Olejek Arganowy&Kwiat Pomarańczy - 250 ml,
  • krem do rąk - Masło Shea, Aloes, Wosk Pszczeli - 75 ml,
  • list powitalny,
  • przewodnik po świecie LE PETIT MARSEILLAIS,
  • karty dla przyjaciółek z hasłem do rejestracji na ambasadorkalpm.pl - 20 szt.


Trochę informacji o testowanych przeze mnie produktach ze strony www.le-petit-marseillais.pl:
  • PIELĘGNUJĄCY OLEJEK POD PRYSZNIC OLEJEK ARGANOWY I KWIAT POMARAŃCZY:
    nie tylko oczyszcza skórę, ale też pielęgnuje ją dzięki kompozycji składników pochodzenia naturalnego. Formuła naturalnego olejku o delikatnym zapachu pozostawia Twoją skórę intensywnie odżywioną i jedwabiście miękką.
  • REGENERUJĄCY KREM DO RĄK:
    By spełnić potrzeby zniszczonej i przesuszonej skóry, Le Petit Marseillais stworzył idealną kompozycję – połączył trzy wyjątkowe składniki z Południa: cudowne masło Shea, które odżywia i optymalnie nawilża skórę, aloes znany ze szczególnie kojącego działania i zapewniający ochronę wosk pszczeli.
    Dzięki bogatej konsystencji krem do rąk Le Petit Marseillais intensywnie regeneruje zniszczoną i przesuszoną skórę. Błyskawicznie się wchłania zapewniając Twoim dłoniom niezbędne nawilżenie* i natychmiastową ulgę.
    *nawilżenie górnych warstw naskórka
     
    Wspólnie spędziliśmy długi majowy weekend ;)


    Moja opinia o olejku pod prysznic:



    Olejek urzekł mnie swoim kojącym zapachem i takie jest też jego działanie na skórę. Skóra po nim jest delikatna, mięciutka, nawilżona, a zapach olejku arganowego z nutką kwiatu pomarańczy długo się na niej utrzymuje. Bardzo dobrze się pieni, jest bardzo wydajny, ma idealną konsystencję. Opakowanie jest poręczne i wygodne, nie wyślizguje się z dłoni. 
    Jest to zdecydowanie mój nr 1 wśród olejków pod prysznic! 
    P.S. Moja skóra też tak uważa ;)

    Moja opinia o kremie do rąk:



    Moje skóra na dłoniach jest sucha i dość kapryśna i nie każdy krem jej odpowiada. Krem do rąk z masłem Shea, aloesem i woskiem pszczelim stosowałam przez kilka tygodni i mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że moje dłonie go polubiły. Krem dobrze nawilża i zmiękcza skórę, i co dla mnie jest bardzo istotne, szybko się wchłania.
    Zapach jest delikatny, przyjemny, a skóra dłoni po zastosowaniu kosmetyku jest gładka i odprężona. 

    POLECAM ! 



    Moje chwile z Le Petit Marseillais

    Dziękuję wszystkim, którzy głosowali na moje zdjęcie w konkursie fotograficznym dla ambasadorek LPM, oto nagroda jaką dostałam :)


    Moje chwile z Le Petit Marseillais teraz będą trwać dłużej ;)

    #ambasadorkalpm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz