Nadeszła pora urlopów i wyjazdów „za miasto” i czas, kiedy
coraz więcej chwil spędzamy na świeżym powietrzu. Aby cieszyć się urokami lata
ze spokojną głową, musimy pamiętać o tym, aby podjąć odpowiednie „środki
bezpieczeństwa”, które ochronią nas przed niekorzystnym wpływem działania
promieni słonecznych.
Opalanie bez odpowiedniej ochrony niekorzystnie wpływa na
skórę - przyspiesza jej starzenie się i pojawianie zmarszczek oraz plam
pigmentacyjnych. Nie wiem jak Wy, ale ja w słoneczne dni mam więcej energii i
ochoty do życia. Jednak zawsze pamiętam o tym – że co za dużo, to nie zdrowo.
Urlop przeważnie spędzam na południu Europy, gdzie słońce raczej
nie zawodzi i świeci od rana do wieczora. Choć wybieram miesiące, w których nie
ma już wielkich upałów, bo jest to zwykle czerwiec lub wrzesień, to i tak chronię
skórę przed słońcem. Dlatego wybierając się na plażę, czy spacer zawsze mam na
głowie kapelusz, a na nosie okulary przeciwsłoneczne, które mają 100% ochrony
przed UV oraz znak zgodności CE.
Moja skóra nie jest specjalnie wrażliwa na słońce, łatwo się
opala i
rzadko czerwienieje. Do kosmetyczki zwykle pakuję dwa kremy – z filtrem SPF 30 i SPF 10 lub 15. Ten wyższy używam na ramiona i nos, który opala się mi w pierwszej kolejności, nawet w cieniu 😉, a ten z niższym filtrem stosuję na resztę ciała. Poza tym przez cały rok, do twarzy, używam kremów, które mają filtry SPF 15. Obecnie jestem przed urlopem, ale w zeszłym roku fantastycznie sprawdziły się:
rzadko czerwienieje. Do kosmetyczki zwykle pakuję dwa kremy – z filtrem SPF 30 i SPF 10 lub 15. Ten wyższy używam na ramiona i nos, który opala się mi w pierwszej kolejności, nawet w cieniu 😉, a ten z niższym filtrem stosuję na resztę ciała. Poza tym przez cały rok, do twarzy, używam kremów, które mają filtry SPF 15. Obecnie jestem przed urlopem, ale w zeszłym roku fantastycznie sprawdziły się:
- Etre Belle – Sun Cream SPF 30 - dobrze rozprowadza się i wchłania, a dzięki zawartości witamin i wyciągów roślinnych dobrze chroni skórę
- Oriflame – Sun Zone SPF 10 – jest to lekki, szybko wchłaniający się krem, który nawilża i zmiękcza skórę
Oba kosmetyki są wodoodporne.
Kremy aplikuję na 15 minut przed wyjściem na słońce i
powtarzam tą czynność co kilka godzin.
W lato nie zapominam o ustach, których skóra jest tak samo
podatna na uszkodzenia pod wpływem słońca jak reszta twarzy. Do tej pory sprawdzał
się u mnie bardzo dobrze balsam do ust BB z Oriflame, który rozświetla, koi,
odżywia i chroni delikatną skórę warg.
Pamiętajmy o tym, że:
- kosmetyki z filtrami przeciwsłonecznymi trzeba stosować codziennie, nawet w pochmurne dni, ponieważ do 80% szkodliwych promieni UVA i UVB może przenikać przez chmury,
- nigdy nie powinno stosować się kremu po upływie daty ważności. Jeśli kolor lub konsystencja kosmetyku uległy zmianie, czas go wyrzucić i kupić nową butelkę lub tubkę.
A jakie są wasze sposoby na ochronę przed słońcem? Macie
swoje sprawdzone i ulubione kosmetyki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz