Już drugi raz w tym roku będę brała udział w kampanii organizowanej przez Portal Ambasadorek LPM. Co tym razem będzie dane mi testować? O tym przekonam się niebawem. Zgodnie z wiadomością, którą dziś otrzymałam, moja paczka ambasadorki jest już pakowana :)
10 sierpnia
Paczucha przybyła, a w niej:
- kremowy żel pod prysznic Malina i Piwonia (250 ml) - cudnie pachnie, dzisiaj go wypróbuję :)
- pielęgnujący balsam do mycia Intensywne Odżywianie Masło arganowe&Wosk pszczeli&Olejek różany (250 ml) - też milusińsko pachnie :)
- pielęgnujący krem do mycia Intensywne Nawilżanie Masło Shea&Akacja (250 ml) - ten zapach też się mi podoba ;)
- przewodnik po świecie Le Petit Marseillais
- list powitalny
- 30 próbek po 10 ml pielęgnującego balsamu do mycia Masło arganowe&Wosk pszczeli&Olejek różany
- karty dla przyjaciółek z hasłem do rejestracji na stronie ambasadorkalpm.pl - 20 szt.
W porównaniu z zawartością paczki z poprzedniej kampanii, ta przedstawia się imponująco. Cieszę się, że dostałam próbki, które będę mogła rozdać koleżankom - tego najbardziej brakowało mi w poprzedniej edycji.
Czas na recenzję kosmetyków.
Zacznę od tego, który od razu zniewolił mnie swoim zapachem czyli od Kremowego żelu pod prysznic Malina i Piwonia:
Jak już wspomniałam, ten kremowy żel już na samym początku ujął
mnie swoim
cudownym zapachem. Niejednokrotnie zastanawiałam się, który
zapach jest „dominujący”, ale niestety
do dziś nie udało się mi tej zagadki
rozwikłać. Jednego dnia podczas mycia czuję więcej maliny,
innego zaś – piwonię, ale nie to jest najważniejsze –
najważniejsze jest to, że zapach jest
piękny – owocowo-kwiatowy, a przy tym nie jest wogóle mdły. Żel ma
odpowiednią konsystencję – nie jest ani za rzadki, ani za gęsty.
Bardzo
dobrze rozprowadza się na skórze, dobrze się pieni i bez problemu
spłukuje, pozostawia skórę nawilżoną i delikatnie pachnącą.
Opakowanie jest poręczne i wygodne w użyciu, posiada zamknięcie
typu „klik”, które działa bezproblemowo. Żel jest wart swojej
ceny, która nie jest zbyt wygórowana, jak na jego
wysoką jakość i sporą wydajność.
Po kremowym żelu Malina&Piwonia przyszła kolej na
Pielęgnujący balsam do Mycia Intensywne Odżywianie Masło Arganowe & Wosk
Pszczeli & Olejek Różany.
Po raz kolejny kosmetyk tej marki zachwycił mnie
zapachem – tym razem jest on delikatny, romantyczny, kojący i relaksujący. Jego konsystencja, jak nazwa wskazuje,
przypomina lekki balsam, który po rozprowadzeniu na skórze tworzy gęstą, odżywczą
pianę. Skóra po jego użyciu jest gładka
i dobrze nawilżona. Osoby, które nie mają bardzo suchej skóry, po jego użyciu zapewne
nie będą musiały stosować balsamu do ciała. Podoba się mi kształt, szata graficzna opakowania oraz jego kolorystyka – fantastycznie nawiązuje do jego zawartości.
Opakowanie jest poręczne, wygodne w użyciu i nie wyślizguje się z dłoni.
Tego
kosmetyku będę używać, kiedy będę chciała się zrelaksować i wyciszyć – jest
doskonały na wieczorną kąpiel - jego zapach wspaniale potrafi utulić do snu ;)
Nadszedł czas na recenzję ostatniego
z trzech kosmetyków, czyli na Pielęgnujący krem do mycia Intensywne
Nawilżanie Masło Shea&Akacja.
Zacznę od konsystencji, która tak jak w
pozostałych kosmetykach, jest idealna – nie za gęsta i nie za rzadka. Podczas
używania kremu wytwarza się przyjemna piana, która nawilża skórę i powoduje, że
staje się ona delikatna, zmiękczona i nawilżona. Zapach kremu jest przyjemny,
lekko słodkawy i przez dłuższy czas utrzymuje się na skórze. Mycie się tym
kremem to prawdziwa przyjemność nie tylko dla skóry, ale i dla zmysłów.
Wszystkie trzy produkty zrobiły na mnie dobre wrażenie i zapewne nie raz będę do nich wracać. Jednak moim numerem 1, w tym rozdaniu, jest Pielęgnujący balsam do Mycia Intensywne Odżywianie Masło Arganowe & Wosk
Pszczeli & Olejek Różany. Jego formuła i zapach spowodowały, że zakochałam się w nim bez pamięci :)
Mnie się niestety tym razem nie udało :) Z niecierpliwością czekam na wpis dotyczący zawartości ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj opis, jutro wrzucę zdjęcie. Pozdrawiam i życzę szczęścia w następnej kampanii :)
Usuń