niedziela, 9 października 2016

ZAPACHY LE PETIT MARSEILLAIS

Jak wiecie, niedawno testowałam kosmetyki LPM, dziś postanowiłam napisać trochę o ich zapachach. Trochę skłonił mnie ku temu konkurs organizowany przez portal ambasadorek Le Petit Marseillais, a z drugiej strony te kosmetyki mają naprawdę fantastyczne zapachy i uznałam, że warto je wam zaprezentować. Nie liczcie na jakieś poetyckie opisy, bo mój techniczny umysł nie jest na takie wyzwania przygotowany. Postaram się „własnymi słowami”  przedstawić  Wam z czym się mi one kojarzą i jak na mnie działają i spróbuję odpowiedzieć na pytanie: „Jak zapachy Le Petit Marseillais wpływają na moje samopoczucie?”


Zacznę, od tego, który urzekł mnie najbardziej - Pielęgnujący balsam do Mycia Intensywne Odżywianie Masło Arganowe & Wosk Pszczeli & Olejek Różany:

Jego zapach jest delikatny i romantyczny. Działa na mnie kojąco i relaksująco, dając prawdziwe ukojenie dla ciała i umysłu. Ten zapach zmienia kąpiel w relaksującą przyjemność, a przy okazji fantastycznie poprawia samopoczucie. Jego konsystencja, jak nazwa wskazuje, przypomina lekki balsam, który po rozprowadzeniu tworzy gęstą, odżywczą  pianę, która zapewnia skórze  jedwabistą miękkość i gładki wygląd. Tego kosmetyku używam, kiedy chcę się zrelaksować i wyciszyć – jest doskonały na wieczorną kąpiel - jego zapach wspaniale potrafi utulić do snu ;)



Kremowy żel pod prysznic Malina i Piwonia już na samym początku ujął mnie swoim cudownym zapachem. Niejednokrotnie zastanawiałam się, który zapach jest „dominujący”- piwonia, czy malina - jednak do dziś nie udało się mi tej zagadki rozwikłać. Jednak nie to jest najważniejsze, ponieważ zapach jest piękny – porównałabym go do owocowo-kwiatowego koktajlu, który przynosi radość. Połączenie świeżo zebranych malin i płatków piwonii przypomina o tym, jakie wspaniałe skarby i niezwykłe doznania oferuje nam natura. Mnie ten zapach nastraja optymistycznie i daje niesamowitą moc :)
Żel ma odpowiednią konsystencję – nie jest ani za rzadki, ani za gęsty. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, dobrze się pieni i bez problemu spłukuje, pozostawia skórę nawilżoną i delikatnie pachnącą.




Kolejnym zapachem, z którym zapoznałam się podczas ostatniej kampanii, jest subtelny, przyjemny i lekko słodkawy zapach Pielęgnującego kremu do mycia Intensywne Nawilżanie Masło Shea&Akacja. Delikatne aromaty akacji i masła shea idealnie do siebie pasują, tworząc czuły i otulający ciało zapach, niczym mięciutki, ciepły pled. Mycie się tym kremem to prawdziwa przyjemność nie tylko dla skóry, ale i dla zmysłów. Jego konsystencja, tak jak we wszystkich kosmetykach LPM, jest idealna – nie za gęsta i nie za rzadka. Podczas używania kremu wytwarza się przyjemna piana, która nawilża skórę i powoduje, że staje się ona delikatna, zmiękczona i nawilżona, a jego zapach jeszcze przez dłuższy czas po kąpieli utrzymuje się na skórze.




Dajcie znać, które zapachy LPM spodobały się Wam najbardziej i jak wpływają na Wasze samopoczucie. Jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz