Krem znajduje się w tubce z zamknięciem na „klik”, które działa bez
zarzutu do ostatniego wyciśnięcia. Choć opakowanie jest trochę „sztywne”
to krem aplikuje się z niego dobrze. Krem ma biały kolor i jak dla mnie
idealną konsystencję – nie jest wodnisty (nie rozpływa się), ani nie
jest zbyt gęsty, co utrudnić by mogło rozsmarowywanie kremu na rękach.
Ma delikatny zapach, którego nie potrafię do niczego porównać. Kosmetyk
jest lekko tłusty i aby całkowicie wchłonął się w skórę trzeba trochę
popracować, jednak dzięki temu mam pewność, że rozsmarowałam go po
wszystkich zakamarkach dłoni ;) Aby spełnił swoje zadanie nie trzeba go
aplikować w dużych ilościach, co powoduje, że starcza on na długo.
Jeżeli chodzi o skórę moich dłoni, to mam z nią największy problem w
trakcie zimnych miesięcy – wówczas jest przesuszona i niekiedy pęka –
niestety w tej sytuacji krem się nie sprawdził, nie dał rady
zregenerować skóry, ani zapobiec jej przesuszeniu. Sprawdził się za to
idealnie w trakcie ciepłych miesięcy – sprawił, że skóra moich dłoni
stała się miękka, gładka i miła w dotyku. Kosmetyk nie podrażnił ani
mnie nie uczulił.
Pomimo, że krem posiada sporo zalet, to nie stał się moim ulubieńcem i raczej nie kupię go ponownie.
Pomimo, że krem posiada sporo zalet, to nie stał się moim ulubieńcem i raczej nie kupię go ponownie.
Moja ocena 3/5 pkt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz